No, cóż że ze Szwecji... To że ja nie jem czekolady to nie znaczy, że inni tego nie będą jej jeść.
Ostatnio postanowiłam podrobić te czekoladki z cukiernii. ( He heh he) :)
Sklepowe są drogie a zrobione w domu tańsze i smaczniejsze.
Orginał
Zabieramy się do pracy...
Potrzebne będą:
czekolada, taką którą lubicie
dodatki, np. suszone owoce, orzechy,
sililkonowa foremka,
rondelek,
łyżka
i
miseczka
1.Połamaną czekoladę wkładamy do miseczki i gotujemy na parze, aby sie roztopiła. (Bezpieczniejszy sposób).
2. Gdy czekolada się rozpuści, zdejmujemy miskę z ognia i kładziemy na stole. Szykujemy foremkę i łyżkę.
3.Ostrożnie przekładamy czekoladę do foremki, jest to też czas na włożenie czegoś do środka.
4.Foremkę wypełnioną czekoladą wkładamy do lodówki( lub jeśli nam się spieszy, na 10 minut do zamrażalki).
5.Twardą czekoladę w foremce wyjmujemy z lodówki i układamy na tależyku.
SMACZNEGO!!!!